Ja miałem analogiczne obawy przed łączeniem różnych funkcji przez zakupem smartphona. “Telefon to telefon” a “odtwarzacz mp3 to odtwarzacz” – i słuchanie muzyki byłoby mniej przyjemne, gdyby na to samo urządzenie ktoś mógłby mi zadzwonić i przerwać ;). Ostatecznie okazało się, że to żadna niedogodność.
Wydaje mi się, że z płatnościami telefonem może być podobnie i to rozwiązanie też ma szanse się przyjąć. Podczas pisania SMS nic nie stoi na przeszkodzie by przerwać na moment i przystawić telefon do czytnika. Przy rozmowie może być trochę trudniej, ale pewnie wystarczy tylko “poczekaj chwilę” *pik* “ok, już jestem” :). Akceptacja transakcji to właściwie góra dwie sekundy.